środa, 6 października 2010
No i przedszkole zawieszone:(Wczoraj Pani w przedszkolu przy wszystkich rodzicach z wyrzutem w głosie oznajmiła, że Kuba ciągle pokasłuje, chrząka co przeszkadza w śpiewaniu itd...no i rodzice się denerwują. Z tym chrząkaniem to dziwna sprawa, bo zaczynam myśleć, że to taki rodzaj tiku nerwowego, co dzieci często miewają, ale byłam z Kubą dziś u lekarza i ponoć ma lekko wirusowe gardło, według Pani doktor nie wygląda to na tik. Sama nie wiem, bo żadnych objawów nie ma, a zawsze była gorączka i ospałość.Tak więc zakupiłam zestaw syropów i niech to pomoże, bo Kuba bardzo polubił przedszkole, a jeszcze jutro ma być teatrzyk....normalnie wszystko pod górkę i jak Bóg da w poniedziałek pójdzie do przedszkola.Trzymajcie kciuki:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
NO TO KLOPS!! mamy nadzieję, że gardełko się uspokoi i wszystko wróci do normy. Szkoda tego przedstawienia..., ale mówi się trudno. Kubusiu -Zdrówka życzymy!!!-K
Tylko, że ja nie jestem pewna, czy Kuba jest chory, czy po prostu przyzwyczaił się i chrząka, raczej to drugie, ale uparcie daje syropki jak przykazała Pani doktor:)
Prześlij komentarz