poniedziałek, 20 września 2010

Specyficzna więź....

Troszkę o więzi między bliźniakami. Niezaprzeczalnie istnieje. Kiedy Szymon i Wiktor byli zupełnie malutcy, jakieś 3 m-ce, leżeli sobie obok siebie i złapali się za rączki. To było takie rozczulające i niesamowite, że takie maleństwa czuły, że mają siebie.
 A oto dowód


Rodzice bliźniaków, opowiedzcie, czy też zaobserwowaliście więź braterską charakterystyczną dla bliźniąt.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ty wiesz jak mnie wzruszyć do łez... ja po prostu jak widzę takie fotki to ...nie mogę... oni są tacy słodcy, bezbronni, niewinni, wprost czarujący! Łezka mi się w oku zakręciła jak patrzę na taką więź braterską -słodziaki nie ma co! Pozdrawiam -K

Anonimowy pisze...

Buziaczki dla małych kluseczek, które rosną w oczach!! -K

Just Me pisze...

A wiesz jak mnie to wzruszyło...:)