sobota, 25 września 2010

Dzień zaczęłam jak zazwyczaj o 6...przepraszam, dzisiaj o 5:30, gdyż mój najstarszy syn, Kuba przywędrował do nas do łóżka i już było po spaniu. Zresztą w nocy też była wędrówka do nas, ale od razu zaprowadziłam Kubę do jego pokoju i łóżka, po czym usnął od razu. Te wędrówki od jakiegoś czasu często mają miejsce, zwłaszcza w nocy, z jednej strony chcę, aby Kuba czuł, że może przyjść do nas, jeśli czuje się źle, czy coś mu się złego przyśni, a z drugiej łatwo może to popaść w przyzwyczajenie. Moja teoria jest taka, że od momentu pojawienia się bliźniaków Kuba czuję znacznie większą potrzebę bycia ze mną, czy z nami po prostu, nie lubi być sam, bawi się też w naszej obecności, tak jakby nie chciał stracić ani sekundy z naszej uwagi, bycia z nami.
Mam wielką nadzieję, że to się zmieni w swoim czasie. Ponadto Kuba stał się buntowniczy i to na maxa, co doprowadza do różnych niemiłych sytuacji, typu podnoszenie głosu, czego strasznie nie lubię. Staram się go zrozumieć i liczę, że jego zachowanie się zmieni, kiedy pójdzie do zerówki, ale to dopiero za rok, od października natomiast zapisałam go na popołudniowe zajęcia do przedszkola, co prawda zajęcia będą trwały 2 godzinki, ale kiedy codziennie będzie tam chodził to może to mu trochę zorganizuje czas i będzie z dziećmi, co mu bardzo brakuje, jego bracia są za mali, żeby się z nim bawić, ale jeszcze trochę i będą w trójkę dokazywać:)
Będę na bieżąco zdawać relację z zajęć w przedszkolu. Pozdrawiam cieplutko.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Super! Kubie na pewno dobrze zrobi pobyt w przedszkolu, mimo tego, że to tylko chwilka, ale pobędzie z rówieśnikami, Ty odpoczniesz, Super pomysł -popieram w 100%, Buziaczki dla WAS!! -K