poniedziałek, 1 listopada 2010

Ostatnie dni października....

Korzystając z ostatnich pięknych dni października, wybraliśmy się rodzinką na spacer,nie często jest okazja, abyśmy wybrali się w komplecie, tzn. z tatą, gdyż wiadomo, praca..praca...praca.
Taki spacer, niby nic wielkiego, a ja poczułam się szczęśliwa, tak po prostu, że mam takich fajnych synów, z Kubą można już podyskutować, to mały mądrala...ale to przesłodkie:), a młodszych co dzień mogę obserwować jak rosną, rozwijają się i jak wyrabiają swoje charakterki, no i rzecz jasna mąż:), który bardzo mi pomaga jak tylko może przy chłopcach.

Ferajna gotowa do spaceru
A co...pewnie, że się zmieściłam
Na razie spokojnie obserwują świat

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

a ja tu czekam i czekam, a tu nic... 3 listopada za pasem, a tu nic, proszę o sprawozdanie z akcji pt, przedszkolak Kuba!!!! Pozdrawiamy!! -K ps. proszę nas odwiedzać na blogu!!!!!!

Karolina pisze...

hello, gdzie się podziewacie????????

Just Me pisze...

Odwiedzam Was codziennie:)a przedszkolak Kuba zadowolony, czasem wspomina stare przedszkole, że miał tam kolegów, koleżanki, jednak zżył się przez ten krótki czas, ale tu jestem spokojniejsza, bo widzę, że jest dużo lepiej. Wczoraj z Panią wysprzątał całe przedszkole, rozumiesz, mój Kuba?Się porobiło, porządnicki się robi:)Szkoda tylko, że jak po niego przyjeżdżam to już od pół godziny wszystkie dzieci są pozabierane i zostaje sam, ale jakoś mu to bardzo chyba nie przeszkadza. Te 5 godzin naprawdę dużo daje i Kubie i mnie:)Buziaki!

Anonimowy pisze...

no to superek!!!!!!! cieszę się bardzo~!!!!!!!!!! Pozdrawiamy!! ps. dowiedz się czy w tym przedszkolu oferują jakieś zajęcia dodatkowe -tańce, kółka jakieś teatralne czy cosik -buźka!!

Just Me pisze...

dodatkowe raczej nie, na razie jest tylko grupa popołudniowa i to z 4 dzieci. A Twój Kuba tez nie chciał na początku zostawiać kapci w przedszkolu?:) Mój Kuba bardzo chętnie chodzi do przedszkola, ale nie chce zostawiać swoich rzeczy:)Buziaki